cloud
cloud
cloud
cloud
cloud
cloud

Moja ulubiona książka

 

Witam wszystkie Misie!

Temat: Jak powstaje książka?

1.”Kto tworzy książkę?” – dyskusja na podstawie ilustracji w Księdze zabaw z literkami strony 66–67.

2. Jak powstaje książka? – Zapraszamy dzieci do uważnego słuchania utworu. Dzisiaj dzieci dowiedzą się, w jaki sposób powstaje papier i jak kiedyś pisano książki. Należy zapamiętać jak najwięcej informacji.

„Jak powstaje książka” Maciej Bennewicz

Pan drukarz zaczerpnął białą maź i wylał ją na kwadratowe sito.

– To jest pulpa – powiedział uroczystym tonem. – Dawniej robiło się ją ze starych szmat  – rozdrobnionych i rozpuszczonych, a teraz robi się ją z drewna. Te białe włókna to celuloza. Nadmiar wody ocieka i po wyschnięciu tworzy się papier.  Dzieci z niecierpliwością przyglądały się ruchom pana drukarza. Drewniany kołowrót podobny do  dziadka do  orzechów, tylko większy, zgrzytnął i  dwie grube deski ścisnęły sitko, na które przed chwilą wylała się papierowa pulpa.

– Oto wyschnięta pojedyncza kartka. – Pan Borys, pracownik muzeum, podał dzieciom dwie grube kartki. – Właśnie z powodu sposobu, w jaki powstawał dawniej papier, nazwano go papierem czerpanym. Był bardzo drogi. Dlatego także książki były bardzo drogie. Wszystko wykonywano ręcznie. Z kotła zaczerpywano pulpę, a następnie na sicie, przygnieciona prasą, czyli ciężkimi deskami, ociekała z wody. Po wyschnięciu powstawała kartka, jak ta. Najpierw Ada, a potem Adam zaczerpnęli białą maź z beczki, a potem po kolei kręcili wielkim kołowrotem prasy, aby wycisnąć z sita nadmiar wody. Po chwili ich kartki schły na sznurku.

A w taki sposób powstawały pierwsze książki. Pan drukarz usiadł przy wielkim biurku, zaostrzył gęsie pióro, umoczył w  atramencie w  specjalnym zbiorniczku zwanym kałamarzem i napisał imiona: Ada i Adam.

– A teraz wasza kolej – powiedział i dodał: – Każde pióro służyło do innego rodzaju atramentu. Kolory atramentów wytwarzano ze sproszkowanych roślin i minerałów. Najdroższy był niebieski. Najdroższy, gdyż najtrudniej było zdobyć odpowiednie minerały. Dzieci napisały gęsim piórem swoje imiona. Adam narysował również uśmiechniętą buźkę, Ada zaś pyszczek kota. Wujek Alfred złożył zamaszysty podpis z piękną literką A, którą ozdobił gałązką i kwiatkiem.

– Prawdziwa rewolucja w drukarstwie nastąpiła jednak znacznie później, w XV wieku, kiedy to Johann Gutenberg wymyślił specjalną maszynę, a właściwie sposób układania literek. – Pracownik muzeum wskazał wielkie drewniane urządzenie z kołowrotem, z czymś w rodzaju stołu i ogromną drewnianą ramą. Urządzenie przypominało Adamowi samochód wojskowy, Ada natomiast miała wrażenie, że patrzy na wielkiego smoka, który rozdziawia paszczę.

– Od czasów wynalazku pana Gutenberga literki układało się w specjalnych ramkach w odbiciu lustrzanym, literka po literce, słowo po słowie, zdanie po zdaniu. Była to żmudna praca, ale dzięki niej można było drukować wiele egzemplarzy książki. Przy ręcznym pisaniu pisarczyk, czyli skryba, często przez wiele lat pisał jedną książkę. Gęsim piórem, literka po literce. Dlatego książki były tak rzadkie i drogie.

– A dlaczego trzeba drukować w odbiciu lustrzanym? – spytał Adam.

Pan Borys pokazał odciśniętą stronę i powiedział:

– Prasa Gutenberga działa jak pieczątka. Widzicie czasem na ulicach karetki pogotowia albostraży pożarnej. Mają odwrócone napisy, prawda?

– Żeby można było je odczytać w lusterku samochodowym – ucieszył się Adam.

– No właśnie, tę samą zasadę odkrył prawie sześćset lat temu Gutenberg i w ten sposób zrewolucjonizował drukarstwo. Odbicie lustrzane; pieczątka jak napis na karetce; prasa, która dociska literki do papieru czerpanego i jest książka – podsumował drukarz. Adam z pomocą wujka przekręcił długą dźwignię prasy, pociągnął specjalną wajchę i strona była gotowa. Po chwili swoją pierwszą stronę do książki wydrukowała również Ada. Zebrani nagrodzili ją oklaskami, gdyż dzielnie sama wprawiła w ruch prasę drukarską Gutenberga. Ada odczytała fragment z wydrukowanej przez siebie strony:

Czcionce pięknie tej podziękuj.

Atramentu zręczny taniec

Złożył z liter długie zdanie.

– A teraz – oznajmił wujek – cofamy się do samego początku. Książka powstawała na papierze, papier musiał być zadrukowany. Potem introligator ją zszywał tak jak krawiec tkaninę. Dziś robi to maszyna. Wcześniej wszystko wykonywano ręcznie i stopniowo ulepszano. Współcześnie książkę pisze się na komputerze i można ją wydrukować w domu. Literki można zmieniać, wklejać obrazki, rysować na pulpicie.

– Można robić, co się chce – stwierdził Adam. – Wystarczy myszka albo rysik.

– Albo nawet sam palec – dodała Ada. – Palec to najlepszy rysik.

– Zgadza się – stwierdził Alfred – ale każdą książkę trzeba najpierw wymyślić. A kto wymyśla, a potem pisze książki?

– Skryba? – zaproponował Adam.

– Drukarz? – zastanawiała się Ada. I po chwili dodała z entuzjazmem: – Już wiem, autor!

– Tak jest, autor, czyli pisarz. W takim razie cofamy się do samego początku, czyli do chwili, gdy książka powstaje w głowie autora. A zatem…

– A zatem… – powtórzyła Ada.

– A zatem, drodzy Ado i Adamie, również wy zostaniecie autorami i napiszecie swoją pierwszą prawdziwą książkę.

– Ale jak to zrobimy? – Zastanowił się Adam, połykają pyszne ciasto drożdżowe, które podawano w barze obok muzeum.

– Już wam mówię. Trzeba zacząć od pomysłu. A pomysł to coś…

– Coś, coś… – zastanawiała się Ada.

– Coś, o czym chce się opowiedzieć innym ludziom, jakaś bardzo ciekawa historia – stwierdził Adam.

– Znakomicie. W takim razie zastanówcie się, o jakiej pasjonującej, superciekawej historii chcielibyście opowiedzieć innym ludziom, na przykład dzieciom ze swojej klasy, rodzicom, pani nauczycielce, mamie, tacie albo babci. Potem zamiast gęsiego pióra i papieru czerpanego użyjemy telefonu i dyktafonu. A na koniec wszystko spiszemy i wydrukujemy, a właściwie zrobi to za nas program, który zmieni wasz głos w gotowy tekst. Potem go tylko poprawimy i już. Widzicie, jaką drogę przeszła książka. Od białej pulpy do dyktafonu, który zmienia słowa w zapisany tekst. Do roboty!

– Super! – ucieszyły się dzieci.

– Moja historia jest następująca – zaczęła Ada. – Wcześnie rano przyjechał po nas wujek Alfred i jak zwykle miał tajemniczą minę. Spodziewałam się, że wymyślił coś fajnego. I nie myliłam się. Pojechaliśmy na wycieczkę. W starym klasztorze, czyli w miejscu, w którym dawno, dawno temu mieszkali zakonnicy, panowie o długich brodach, którzy spędzali czas na modlitwie i pracy, mieści się muzeum sztuki drukarstwa i książki. Pan drukarz wygląda, jakby sam był zakonnikiem z dawnych czasów. Ma brodę i długie ubranie z fartuchem.

– A ja mam taką historię – zaczął Adam:

Czcionce pięknie tej podziękuj.

Atramentu zręczny taniec

Złożył z liter długie zdanie.

Dawniej papier był czerpany,

Dziś dyktafon w ręku mamy.

Pytania do dzieci:

W jaki sposób Ada i Adam pomagali robić papier? Czy to był sposób podobny do tego, którego my używaliśmy do sporządzenia papieru czerpanego? W jaki sposób tworzono książki przed pojawieniem się nowoczesnych drukarni?

3. Zabawy matematyczne

„Moje książki”- zabawy związane z określaniem miejsc na kartkach książek: góra, dół, prawa i lewa strona kartki / książki przy różnych położeniach książki

Rodzic przygotowuje książkę i podaje dziecku polecenia. (na okładce książki powinien być nie tylko tytuł, ale też ilustracja).

-Popatrz na okładkę. Podnieś książkę tak, by mieć okładkę przed oczami. Przejedź palcami wzdłuż górnej krawędzi okładki książki, teraz przejedź palcem wzdłuż dolnej krawędzi okładki. A teraz, wodząc dłonią po całej krawędzi pokaż, gdzie jest lewa krawędź. Teraz pokaż, gdzie jest prawa krawędź okładki. Połóż książkę przed sobą na stale. Pokaże górną / dolną / lewą / prawą krawędź książki. Pokaż górną / dolną/ środkową część okładki. W której części okładki znajduje się tytuł książki, a w której ilustracja?

– Dziecko otwierają książkę na dowolnej stronie, (dobrze by było, aby strony się różniły,by np. na jednej stronie była ilustracja, a na drugiej tekst). Pokaż, gdzie jest lewa strona, a gdzie jest prawa strona. Co znajduje się na lewej / prawej stronie. Obróć książkę w lewo. Pokaż, gdzie jest teraz prawa / lewa strona książki. Połóż teraz książkę prosto przed sobą. Gdzie teraz jest lewa / prawa strona? Obróć książkę w prawo. Pokaż, gdzie jest teraz prawa / lewa strona książki. Ćwiczenie można powtarzać, otwierając książkę na stronach z innym układem tekstu i ilustracji – pytania stosowne do tego, co znajduje się na stronach książki. Rozmowa kolejno o każdej książce: Gdzie umieszczony jest tytuł książki?; Gdzie jest umieszczona ilustracja?; O czym jest ta książka?; Jakie litery rozpoznajesz w tytule książki?; Ile jest w tytule liter a, o, itp

 

4.„O książkach” – rozwiązywanie zagadek Ewy Stadtmüller.

Między stronicami

książki się układa,

gdzie skończyłeś czytać,

grzecznie podpowiada.

(zakładka)

Ucz się czytać, a zostanie

twoim przyjacielem,

co wzruszy, rozśmieszy

i nauczy wiele.

(książka)

Gdy pomysł bajkowy

wpada mu do głowy,

chwyta pióro w rękę,

już pisać gotowy.

(autor)

Z ołówkiem w ręku

świetnie się czuje,

chętnie tę bajkę

Zilustruje.

(ilustrator)

Wciąż odwiedza bibliotekę,

bo chce być mądrym człowiekiem.

Z opisu tego wynika,

że chodzi o…

(czytelnika)

Tam na czytelnika

tysiąc książek czeka.

To cudowne miejsce

zwie się…

(biblioteka)

5. Wspólne oglądanie filmu edukacyjnego : „Jak powstaje papier?”

https://vod.tvp.pl/video/podroze-z-historia,jak-powstaje-papier,29860750

6. Wykonanie zakładki do książki.

Dziecko wykonuje wybraną przez siebie zakładkę.

Prawdziwa gratka dla książkoholika – zakładki narożne w trzech wersjach (bardzo łatwe DIY)!

 

Drodzy Rodzice!

Jedną z ważnych inwestycji w rozwój dziecka jest czytanie mu książek! W filmach i grach komputerowych dziecko ma wszystko podane na tacy – nie musi mentalnie wysilać się, by zrozumieć przekaz. Książki rozwijają wyobraźnię, uczą wyciągania wniosków, pozwalają lepiej rozumieć świat – przedstawione w nich postacie i ich doświadczenia pozwalają kilkulatkowi zmierzyć się z sytuacjami znanymi z dnia codziennego i szybciej zaadaptować się do otaczającej rzeczywistości. Rozwój takich cech, jak kreatywność, twórczość czy empatia, to tylko niektóre zalety wynikające z czytania książek. Bardzo praktyczne znaczenie ma szybsze doskonalenie się umiejętności lingwistycznych dzieci, które już od najmłodszych lat zetknęły się z literaturą. Słuchanie książek, śledzenie wzrokiem tekstu, oglądanie ilustracji pozwala dziecku poznać zasady konstrukcji zdań, przyspiesza proces rozpoznawania liter, rozwija koncentrację uwagi i umiejętność wyławiania informacji… – wszystko to przygotowuje dzieci do nauki czytania i pisania i generalnie lepszego radzenia sobie w szkole. Ponadto, wieczorna lektura pozwala dziecku wyciszyć się i uspokoić. Warto więc pielęgnować ten sposób spędzania wolnego czasu. Warto czytać dziecku codziennie! Jak powiedział Umberto Eco, kto czyta książki, żyje podwójnie.

Wprowadzamy w świat wartości: szacunek, odpowiedzialność, samodyscyplina, współdziałanie, książki…

Uczymy tego, co najważniejsze:

1. Doświadczenia emocjonalno-społeczne:

– wdrażanie do kulturalnego zachowania w miejscach użyteczności publicznej na przykładzie biblioteki (ciche rozmowy, konieczność

zachowania porządku);

– kształtowanie postawy szacunku wobec pracy bibliotekarzy;

– kształtowanie zamiłowania do korzystania z dorobku kultury m.in. poprzez czytanie książek;

– rozbudzanie zainteresowania książką i czytelnictwem m. in. poprzez wskazanie na książki jako źródło wiedzy, przeżywanie przyjemnych doznań w związku z przygodami bohaterów, poznawaniem ich świata myśli i uczuć;

– kształtowanie odpowiedzialności za wspólną własność;

– budowanie poczucia bezpieczeństwa poprzez przypominanie zasad bezpiecznego poruszania się po ulicy.

2. Doświadczenia sensoryczno-motoryczne i poznawcze:

– doskonalenie sprawności podrzucania i łapania piłek; rozwijanie ogólnej sprawności i zręczności; doskonalenie sprawności manualnej i koordynacji ręka-oko m.in. poprzez ozdabianie wzoru według własnego pomysłu;

– rozwijanie umiejętności dekodowania i kodowania informacji poprzez stosowania kodów ikoniczno-obrazkowych;

– wdrażanie do uważnego słuchania dłuższych fragmentów tekstu; rozwijanie umiejętności wypowiadania się na temat treści opowiadania; wzbogacanie słownictwa związanego z tematami zajęć (np. wyposażenie biblioteki, dawne materiały pisarskie); ćwiczenia narządów artykulacyjnych – języka, warg, policzków; ćwiczenie dykcji;

– poznanie zasad korzystania z książek i dbania o książki;

– rozwijanie logicznego myślenia poprzez m.in. układanie historyjki obrazkowej opowiadającej o cyklu powstania książki, układanie i opowiadanie historyjki o Czerwonym Kapturku; doskonalenie umiejętności dodawania; rozwijanie orientacji na kartce – określanie miejsc: góra, dół, prawa i lewa strona kartki / książki itd.

Jak wspierać dziecko?

W pierwszej klasie dziecko podejmie naukę czytania. Ważnym zadaniem dorosłych jest przygotować dziecko do nabywania tej umiejętności. Przygotowywać dziecko można i należy na różne sposoby: rozwijać spostrzeganie wzrokowe (np. układając domino obrazkowe, wyszukując różnic na obrazkach, układając klocki, zabawki według podanego wzoru), rozwijać wrażliwość słuchową (np. bawiąc się w dopowiadanie rymów, naśladowanie dźwięków), rozwijać umiejętność kodowania i dekodowania prostych informacji za pomocą obrazków… Ważne jest także wskazanie na samą wartość umiejętności czytania. Jeśli pomożemy dziecku pokochać książki, z dużo większą motywacją będzie uczyło się czytać, nawet jeśli opanowanie techniki czytania okaże się przejściowo trudne.

Warto porozmawiać o… książkach, które interesują dziecko! Warto czytać dziecku książki, oglądać razem ilustracje i… rozmawiać o tym, co przeżyli bohaterowie, zastanawiać się nad tym, czy i jak inaczej mogli postąpić… oraz zachęcać, by dziecko dzieliło się swoimi wrażeniami i wyrażać własne. Rozmowa o przygodach bohaterów, ich zachowaniach, wyborach, decyzjach i konsekwencjach uczy krytycznego myślenia, mądrości życiowej i wrażliwości moralnej. I warto wzbogacać biblioteczkę dziecka!

Warto poczytać… ulubione książki dziecka!*

*Źródło: Przewodnik metodyczny Przygoda z uśmiechem, autorka Anna Bobryk

 

 

 



  • Misie