cloud
cloud
cloud
cloud
cloud
cloud

MISIE Porządki w ogrodzie

Drogie Dzieci i Rodzice!

W związku z zaistniałą sytuacją, będziemy „spotykać się” w wirtualnym świecie.
Zapraszamy do wspólnych zabaw oraz realizacji zajęć w domu.
Życzymy zdrowia oraz miłej pracy

 

Temat: Cebule i cebulki

  1. „Wiosenne porządki” – ćwiczenia artykulacyjne. Dzieci wykonują polecenia: Idzie wiosna, należy zrobić wiosenne porządki w buzi. Najpierw malujemy sufit (język wędruje po podniebieniu), potem ściany (język porusza się po wewnętrznej stronie policzków). Zamiatamy podłogę (język porusza się po dolnych dziąsłach). Teraz czas umyć okna (język przesuwa się po zębach górnych i dolnych). Pierzemy firanki (parskanie ustami). Zamiatamy schody (oblizywanie ust). Porządkujemy strych (język podnosi się do góry dziąseł) i piwnicę (język dotyka dolnych dziąseł). Jesteśmy zadowoleni ze swojej pracy, uśmiechamy się (usta rozciągają się w uśmiechu) i cmokamy z zadowoleniem („buziaczki”).*
  2. Słuchanie opowiadania pt. „O żółtym tulipanie” Marii Różyckiej (załącznik nr 1)*
  3. Rozmowa na temat opowiadania: Gdzie mieszkał Tulipanek? Kto najpierw odwiedził Tulipana? Czy Tulipanek wpuścił do swojego mieszkania deszczyk? Dlaczego nie? Kto przyszedł potem do Tulipana? Czy tulipan otworzył drzwi słonku? Kto zobaczył tulipana? Co powiedziały dzieci?*
  4. „C jak cebulka” – prezentacja litery „c” w wyrazie, podział słowa „cebulka” na sylaby, liczenie sylab w słowie. Podział słowa „cebulka” na głoski. Wymyślanie własnych słów rozpoczynających się głoską „c”.*
  5. Wykonanie kart pracy: książka nr 3 str. 27a, 27b.

    Źródło: „Plac zabaw” przewodnik metodyczny, autorki: A. Idzikowska-Guzy, E. Janus

 

Załącznik nr 1

„O żółtym tulipanie” Maria Różycka

W ciemnym domku pod ziemią mieszkał mały Tulipanek. Maleńki Tulipan, jak wszystkie małe dzieci, spał całymi dniami.
Wokoło było bowiem bardzo cicho i ciemno. Pewnego dnia obudziło go lekkie pukanie do drzwi.

– Kto tam? –zapytał obudzony ze snu Tulipanek.
– To ja. Deszczyk. Chcę wejść do ciebie. Nie bój się maleńki. Otwórz.
– Nie, nie chcę. Nie otworzę. –powiedział Tulipanek i odwróciwszy się na drugą stronę, znów smacznie zasnął.
– Po chwili mały Tulipanek znów usłyszał pukanie.
– Puk! Puk! Puk!
– Kto tam?
– To ja. Deszcz. Pozwól mi wejść do swego domku.
– Nie, nie chcę, abyś mnie zamoczył. Pozwól mi spać spokojnie.

Po pewnym czasie Tulipanek usłyszał znów pukanie i cieniutki, miły głosik wyszeptał:

– Tulipanku, puść mnie!
– Ktoś ty?
– Promyk słoneczny –odpowiedział cieniutki głosik.
– O, nie potrzebuję cię. Idź sobie.

Ale promyk słoneczny nie chciał odejść. Po chwili zajrzał do domu tulipanowego przez dziurkę od klucza i zapukał.

– Kto tam puka? –zapytał zżółkły ze złości Tulipanek.
– To my Deszcz i Słońce. My chcemy wejść do ciebie!

Wtedy Tulipanek pomyślał:

„Ha, muszę jednak otworzyć, bo dwojgu nie dam rady”. I otworzył.
Wtedy Deszcz i Promyk wpadli do domu tulipanowego. Deszcz chwycił przestraszonego Tulipanka za jedną rękę,
Promyk słońca za drugą i unieśli go wysoko, aż pod sam sufit.
Mały żółty Tulipanek uderzył główką o sufit swego domku i przebił go …
I, o dziwo znalazł się w śród pięknego ogrodu, na zielonej trawce. Była wczesna wiosna.
Promyki Słońca padały na żółtą główkę Tulipanka.
A rano przyszły dzieci i zawołały:

– Patrzcie! Pierwszy żółty tulipan zakwitł dzisiaj z rana!
– Teraz już na pewno będzie wiosna!



  • Misie